umyka mi już życie, zatracam je. ogarnij się, ogarnij. jutro sobota, po raz pierwszy od bardzo dawna chcę ją przesiedzieć w domu, w starym dresie, spiętych włosach i dzbanku truskawkowej herbaty. nadchodzi zimno, które mnie cieszy jednak. jak dobrze pójdzie w poniedziałek, to spełni się coś bardzo fajnego, trzymam sama za siebie kciuki, bo jestem samolubem. ludzie, chyba mnie wkurzacie, zamknijcie czasem swoje figlarne japki, dobrze?