poniedziałek, 18 lutego 2013

Przypomniało mi się o blogu, znowu. Jest mi dobrze, przeszłam cholerne zmiany z których jestem szczęśliwa i dziękuję bogu, że tak się wszystko ułożyło. Panuje nad wszystkim, czuję się lepiej i walczę dalej.  Odliczam do 12 kwietnia, będzie idealnie.

Męczą mnie moje podkrążone oczy.

niedziela, 6 stycznia 2013

Mamy nowy rok, nowe marzenia i nową kartę życia, nowe wspomnienia i wspaniałe dni. Nie proszę o wiele. Tylko o zrozumienie. Sądzę, że kiedyś było łatwiej przeprosić za błąd. Niestety, wczoraj to nie dziś. Motywacjo, przybądź.

Mam tylko 6 miesięcy.
A to wciąż tak mało.

Papieros tak bardzo łagodzi mój umysł.
Jak zawsze zamknięta we własnej skorupie.

sobota, 15 grudnia 2012

Chyba się poddaje, będę człowiekiem bez serca. Żyję, mam się nijak, wełniane skarpety i herbata z miodem, lubię taką sobotę.

piątek, 9 listopada 2012

Wszystko jest teraz takie rozjebane, dosłownie. Najbardziej chyba mój mózg. Zastanawiając się nad 31 grudnia, myślami sobie przypominam co mówię wtedy.. "aby następny rok był lepszy". Niestety, z roku na rok jest co raz gorzej. Świat jest dla ludzi o mocnych nerwach, a ja do nich nie należę.

To będzie dobry weekend.

sobota, 20 października 2012

Znowu cały weekend przelał mi się przez palce. Jutro niedziela, najgorszy dzień w tygodniu, leniwa niedziela nic nie znacząca w jakże tym tygodniu. Bezsensu w ogóle. Kocham jesień, ale chcę już tą prawdziwą jesień.. Kłapouchy też był fajny.. Czuje, że jak to robię to wszyscy o tym wiedzą. Idę pykać w simsy.