środa, 31 sierpnia 2011

świat jest fałszywy, ludzie potrafią Cię nadal spychać z życia, pieprzyć to

niedziela, 28 sierpnia 2011

w 26 sieprniową ciepłą noc obalając wielkie swoje granice,  popijałam dobrą whiskey z colą i rozprawiając co to życie, koc na nogach i oczy przez barierkę. to była wyjątkowa noc.

czwartek, 25 sierpnia 2011

w jednym ułamku sekundy dotychczasowa sielanka potrafi się zmienić w płacz dziecka.  męczy mnie to wszystko, chce już wrzesien. a najlepiej już grudzien.
lipo i polly się opalają, hehe
my krejzole
my z lipo jestesmy zbyt fajni i mierzymy polly

wtorek, 23 sierpnia 2011

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

raczek raczek, nieboraczek


nim sama zgasnę sama pójdę. zaczynam wielkie życie, otwieram się na perspektywy a marzenia pozostaną obłokiem nad moją głową. 3/4 to już przesada, chcę być.


idę grzać dupę gdzieś nad wodą.

niedziela, 21 sierpnia 2011

stwarzam sobie milion powodów do przejmowania się.

piątek, 19 sierpnia 2011

dobrze, dobrze, będzie rodzinna sielanka!

czwartek, 18 sierpnia 2011

słowa palą, więc pali się słowa. nikt o treści popiołów nie pyta.

środa, 17 sierpnia 2011

wtorek, 16 sierpnia 2011

..mimo wszystko!
jutro party?

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

dlaczego mój makaron tak śmiesznie współgra z pomidorową?!

niedziela, 14 sierpnia 2011

miodowe piwo+l&m

sobota, 13 sierpnia 2011

kristen


nie wiem co w nią wstąpiło, może photoshop? ale jest tak piękna, że aż bym ją schrupała tutaj!

niezdecydowanie na tak, czy to dobrze idzie w parze?

czwartek, 11 sierpnia 2011

czy można być złodziejem własnych uczuć, przemyśleń i chorych wizji?

wtorek, 9 sierpnia 2011

ukłucie lewej strony, moje żebra płaczą. 
to jest początek czegoś nowego, przysięgam

siedem - pięć

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

foto


put your arms around me

niedziela, 7 sierpnia 2011

rozbrzmiewam sobotę i niedzielę w rytmach beztroskich. mam wiele planów, szkoda że jestem tak leniwa i nie potrafię się za nie zabrać, szkoda. muszę się jakoś zmusić. uciekam dalej w me błogie lenistwo, a co!

sobota, 6 sierpnia 2011

kolejna lampka kadarki, a ja tanczę, ja wywijam, w rytmie paradise city 
jestem zdolna skraść duszę.

piątek, 5 sierpnia 2011


moja poduszka - milimetr od szyn, więc mam twarz jak stary Bułgar. jestem jak jaskółka co wiosnę zgubiła i znów zima za dupę mnie trzyma. jestem chory na wszystko, chory na wszystko, chorobę mam na powiekach..

czwartek, 4 sierpnia 2011

środa, 3 sierpnia 2011

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

potęskniewam