sobota, 8 października 2011


 wyjątkowo zimno dzisiaj, kaloryfer zaczął grzać pełną parą, ręce marzną a dym z ust wychodzi nawet gdy milczę. jest mi bardzo przykro, że Cię zostawię w Tym śmietniuku, naprawdę. ale to niczego nie zmieni oprócz tego, że nie będziemy wspólnie spędzać lekcji i nie będziemy nawzajem sobie rysować kutasów w zeszycie. pamiętaj, że to nie wszystko nie jest jeszcze pewne! jutro się zniszczymy, dobrze?